„Świadek oskarżenia”: miłość, moralność, morderstwo

„Świadek oskarżenia”: miłość, moralność, morderstwo

„Świadek oskarżenia” to miniserial oparty na jednym z najlepszych opowiadań, jakie napisała Agatha Christie. Miłość, moralność, morderstwo i zaskakująca intryga. Krótka historia zrealizowana z rozmachem, wciągającymi zwrotami akcji i największymi gwiazdami kina. Tego nie można przegapić!

„Świadek oskarżenia” (tytuł oryginalny: „The Witness for the Prosecution”) rozpoczyna się ujęciem dwóch młodych, przerażonych ludzi. Trwa I wojna światowa. Zarówno Leonard, jak i Romaine są przekonani, że mogą zginąć w każdej sekundzie. W ich oczach widzimy rozpacz. Gdy patrzą na siebie, strach zamienia się w miłość.

Kilka lat później obserwujemy bohaterów miniserialu „Świadek oskarżenia”, którzy próbują ułożyć sobie życie w nowej rzeczywistości. Wiemy, że miłość przetrwała, ale ich życie jest dalekie od ideału. Romaine pracuje jako tancerka w podrzędnym teatrze. Jest szykanowana ze względu na swoje pochodzenie. Leonard nie może utrzymać żadnej pracy. Zamiast radości z powodu przetrwania wojny, czekają ich rozczarowanie i ledwo wiązanie końca z końcem.

Na przeciwległym biegunie mamy zmysłową wdowę, Emily French. Kobieta uwielbia wystawne życie i zabawę. O jej moralność, bezskutecznie, próbuje zadbać oddana i zaborcza służąca, Janet. Pani French uwielbia wieczorne wyjścia, wystawne życie oraz młodych mężczyzn. Kombinacja tych czynników doprowadza w „The Witness for the Prosecution” do spotkania dojrzalszej kobiety z młodym, pogubionym Leonardem.

„Świadek oskarżenia”: najmroczniejsza Agatha Christie

Moralność mężczyzny zostaje wystawiona na próbę, gdy pani French oferuje mu pokaźne pieniądze za nietypowe „usługi”. Gdy pewnego dnia Emily zostaje znaleziona martwa w swoim mieszkaniu, wszystkie dowody i poszlaki wskazują na Leonarda. Ten dostaje obrońcę z urzędu, Johna Mayhewa. Adwokat wierzy w niewinność oskarżonego. Romaine początkowo zaciekle broni partnera. Jednak, gdy dowiaduje się o jego relacji z zamożną wdową, zmienia front o 180 stopni. Tak rozpoczyna się jedna z najmroczniejszych intryg, jakie wykreowała w swojej twórczości Agatha Christie.

„Świadek oskarżenia” to dzieło scenarzystki Sarah Phelps, która adaptowała również inne filmy Agathy Christie – „I nie było już nikogo” z 2015, również emitowane na antenie Epic Drama. Na fotelu reżysera zasiadł Julian Jarrold, którego możemy kojarzyć m.in. z „The Crown” oraz filmów „Powrót do Brideshead” i „Zakochana Jane”. Do obsady zaangażowano rewelacyjnych aktorów: Kim Cattrall („Seks w wielkim mieście”), Toby Jones („Szpieg”), Andrea Riseborough („Birdman”), Billy Howle („Dunkierka”) i Monica Dolan („Poirot”).

„Świadek oskarżenia”: inny niż pozostałe filmy Agathy Christie

„Świadek oskarżenia” to bardzo złożona historia, w której główne role grają morderstwo, miłość oraz moralność. Nie spodziewajcie się tutaj elementów, z jakimi zwykle kojarzone są filmy Agathy Christie. Zamiast ciepła bijącego od panny Marple czy inteligentnego humoru Poirota, otrzymujemy skomplikowaną, mroczną historię. Zakończenie zaskoczy zarówno fanów książki, jak i filmu z 1957 roku z Marleną Dietrich w roli głównej.

W serialu „Świadek oskarżenia”, poza pytaniem „kto zabił panią French?”, ważne są także wątki zdrady, zrujnowanych marzeń, przesuwania granic. To psychologiczny majstersztyk zamknięty w zaledwie kilku odcinkach. Miniserial, czyli krótka historia, to zawsze większe wyzwanie dla twórców, by przekazać odpowiedni ładunek emocjonalny. Na szczęście „Świadek oskarżenia” robi to bezbłędnie na każdym polu!


Autorka tekstu: Paulina Grabska