„Detektyw Murdoch, sezon 12”- detektyw jak wino

„Detektyw Murdoch, sezon 12”- detektyw jak wino

Murdoch, a właściwie „Detektyw Murdoch” sezon 12, jest jak wino – lata mijają, a ten kanadyjski serial detektywistyczny rozwija się w coraz ciekawszym kierunku. Ba, zaryzykuję stwierdzeniem, że to jedna z lepszych serii tej bijącej rekordy popularności na całym świecie produkcji!

To nie lada wyczyn, biorąc pod uwagę, że Murdoch gości na ekranach już kilkanaście sezonów. Mało który serial po tak długim czasie potrafi wciąż zaskoczyć świeżością, rozwojem doskonale znanych bohaterów i ciekawymi zwrotami akcji. Na szczęście „Detektyw Murdoch” nie znika z anteny, wręcz przeciwnie! Na antenie Epic Drama zagości 12. sezon. I będzie jeszcze bardziej epicki niż zwykle.

Murdoch: detektyw i jego żona rozwijają swoje największe pasje

Murdoch (Yannick Bisson) i Julia Ogden (Hélène Joy) po przebytej tragedii postanowili na nowo ułożyć sobie życie. A czy jest lepsza okazja na nowy etap w życiu niż przeprowadzka? I to do domu zaprojektowanego przez legendarnego Franka Lloyda Wrighta? W dodatku Julia spełnia swoje marzenia. Praca jako koroner to za mało – pani doktor zamiast martwymi tkankami, woli zajmować się żywymi. Innym słowy: studiuje, by zostać chirurgiem. Także Murdoch nie próżnuje. Koniec XIX wieku i początek XX to czas rozwoju wielu wynalazków. A William Murdoch uwielbia techniczne nowinki. W swoim nowym domu zadbał o kilka innowacji. Będą one zresztą stanowić ważny element fabuły w tym sezonie. Czasem tragiczny, czasem komiczny.

Dużo dzieje się na posterunku. Detektywi i policjanci mają pełne ręce roboty nie tylko w życiu służbowym. Crabtree wreszcie odkrywa powód swoich miłosnych turbulencji. Brackenreid musi zmierzyć się z osobistą i zawodową tragedią. Higgins przechodzi poważną metamorfozę pod wpływem zbliżającego się ślubu. Wreszcie Watts okazuje się osobą bardziej skomplikowaną niż można było podejrzewać na początku, gdy zaczyna być prowadzone wobec niego śledztwo. Violet Hart jako prawa ręka pani koroner coraz mocniej podkreśla swoje ambicje.

„Detektyw Murdoch”: najlepsze filmy o miłości i te o detektywach w jednym

Murdoch w 12. sezonie to dawka emocji, poczucia humoru, wciągających intryg. Są też momenty, gdy „Detektyw Murdoch” przypomina komedie romantyczne lub najlepsze filmy o miłości. Ekranowe zagadki są wciąż świeże. Mało który serial może zaskoczyć swoją formą (czy też formułą) na tak zaawansowanym etapie, po tylu latach emisji. A „Detektyw Murdoch” w tym wydaniu niejednokrotnie wywołał u mnie „wow!”. Nie tylko morderstwo i prywatne śledztwo to ciekawe elementy serialu. Murdoch jak zawsze dostarcza też wielu ciekawych historii bohaterów gościnnych. Detektyw Murdoch, Julia Ogden i pozostałe postaci, poza wspomnianym wcześniej Frankiem Lloydem Wrightem, spotykają na swojej drodze między innymi Elizabeth Arden czy Nikolę Teslę.

Serial dramat kryminalny i dramat romantyczny w jednym, w dodatku z bohaterami, z którymi zdążyliśmy się już związać i polubić. „Detektyw Murdoch” to prawdziwy klejnot, świetna odpowiedź na pytanie, co obejrzeć w lipcu 2021 i później – bo miejmy nadzieję, że sezony tego kanadyjskiego serialu będą produkowane jeszcze bardzo długo. Murdoch i jego kolejne odcinki to najlepsze programy godne maratonu!

 

Autorka tekstu: Paulina Grabska